Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie Pacjentka, która około 6 tygodni wcześniej przeszła infekcje wirusem SARS-CoV-2. Przyszła do gabinetu lekarza rodzinnego z powodu dziwnych objawów węchowych. Węch jest zmysłem, którego często dotyczą konsekwencje związane z koronawirusem.
Dziś kilka zdań o tym, czym są zaburzenia węchu w przebiegu Covid-19 i czy w ogóle jesteśmy w stanie sobie z nimi poradzić. Także kilka słów pokrzepienia dla tych, którzy mają objawy, przede wszystkim związane z odczuwaniem nieprzyjemnego zapachu.
Nasz węch a odczuwanie zapachów, których nie ma
Coraz więcej wiemy o Covid – 19 i o wirusie SARS-CoV-2. Jednocześnie mamy coraz większą grupę Chorych, którzy przeszli już Covid-19. Wśród licznych objawów, zgłaszanych przez Pacjentów po zakończeniu infekcji, jednym z najbardziej uciążliwych są zaburzenia węchu. Często nie chodzi o brak węchu, ale właśnie o jego zaburzenia, polegające na odczuwaniu zapachów, których w rzeczywistości nie ma. Są to przede wszystkim zapachy przykre i drażniące.
Pacjentka opowiadała mi o tym, że odczuwała smród zgnilizny oraz zapach spalenizny – jakby w jej domu ulatniała się jakaś substancja (benzyna lub gaz). Nie można normalnie funkcjonować, mając cały czas wrażenie, że w okolicy dzieje się coś tak niebezpiecznego. Można powiedzieć, że jest to nawet gorsza sytuacja, niż chwilowa utrata węchu.
Skąd się to bierze?
Jednoznacznie trudno jest powiedzieć skąd w przebiegu Covid-19 pojawiają się problemy związane z odczuwaniem zapachów. Prawdopodobnie nie dotyczą one samych komórek nerwowych, związanych z odczuwaniem węchu, a raczej komórek wspomagających komórki nerwowe. Na skutek infekcji Covid-19 obumierają one, odsłaniając właściwe komórki nerwowe. Z tego powodu, stają się one niezwykle podatne na uszkodzenia.
W związku z tym, na samym początku mamy do czynienia z brakiem węchu. W kolejnym etapie komórki dookoła się odbudowują. Lecz nie są jeszcze dojrzałe. Powstaje nowa sieć neuronów, nowa sieć komórek nerwowych, które będą odpowiadały za odczuwanie zapachu. Mamy do czynienia z nieprawidłowym odczuwaniem. Zapach jest po prostu źle interpretowany.
Nie tylko zaburzenia węchu
Warto pamiętać, że duże zaburzenia węchu dotyczą nawet połowy Pacjentów z Covid – 19. Często jest to pierwszy objaw, który występuje nawet u ¼ Chorych. Chciałbym jednak podkreślić, że nie należy opierać się wyłącznie na tym w zakresie rozpoznania. Jeśli czujemy zapach, a mamy objawy infekcji w obrębie dróg oddechowych, zawsze należy zastanowić się, czy mogliśmy mieć kontakt z Chorym na Covid – 19.
Węch u większości Chorych na szczęście szybko wraca do normy – czasem wystarczy jedynie 10 dni. Jednakże w przypadku 90% Pacjentów, proces ten zajmuje do czterech tygodni. Niestety zdarzają się też Chorzy, czego przykładem jest moja Pacjentka, którzy nawet po kilku miesiącach od zakończenia Covid-19, wciąż mają problemy z węchem.
Niestety nie za bardzo mogę ich pocieszyć, ponieważ nie ma jasnych i klarownych wskazań medycznych, co do stosowania leków. Próbowano już sterydów donosowych, leków ogólnoustrojowych i tzw. treningu węchowego. Na razie jednak nie dały one oczekiwanego efektu.
Liczymy na to, że z biegiem czasu komórki odtwarzające się w obrębie opuszki węchowej, w tym komórki nerwowe, będą dojrzewać. Nauczą się jak odpowiednio rozpoznawać zapach, a prawidłowe odczuwanie zapachu powróci.
Pamiętajcie, by nie lekceważyć objawów u siebie i swoich Bliskich. Niezależnie od tego, w którym momencie pandemii jesteśmy, zwracajcie uwagę na kontakt z innymi osobami, by zapewnić sobie bezpieczeństwo.
Brak komentarzy